sandra kalinowska 

Nazywam się Sandra Kalinowska. Fotogrfię pokochałam parę lat temu. Wszystko zaczęło się od sportu (jestem z wykształcenia psychologiem sportu) i chciałam robić zdjęcia na zawodach sportowych. Trafiłam na kurs organizowany przez wykładowcę Warszawskiej Szkoły Fotografii i odkryłam że robienie zdjęć sprawia mi mnóstwo frajdy. Z aparatem niemal się nie rozstaje. Obecnie dalej szkolę się na różnych kursach fotograficznych (iwonapodlasinska.pl, cyfrowe.pl, ligtroomjestfajny) a także inwestuje w nowy sprzęt (drugie body i obiektywy). Uważam, że piękne zdjęcie pełne dynamiki, emocji można zrobić prawie każdym aparatem, jesli natomaist mogę sobie pomóc techniką to chętnie z tego skorzystam.

W fotografii lubię to, że mogę zachować emocje, które są tylko przez chwilę. Mogę Ci pokazać perspektywę z ktorej na codzień nie patrzysz. Uwielbiam tworzyć dla Was albumy i odbitki, dla mnie zdjęcia muszą być na papierze, i to wysokiej jakości papierze ! Lubię pokazywać Wasze uśmiechy, bliksość ale również te może trudniejsze emocje kiedy dziecko na sesji jest po prostu sobą i ma rożne chwile.

Na codzień jestem w Warszawie ale (poza pandemią) jeżdzę po całym kraju. Uwielbiam Włochy więc przez 3 tygodnie w roku i tam mnie złapiecie na piękną sesję w słońcu Italii. 

Prywatnie jestem mamą. Mam synka, który uwielbia pozować. To na Nim ćwiczę szybkość migawki. Uwielbiam podróże do Włoch, styl życia „piano piano” i oczywiście włoską kuchnie.  Poza tym sport – grałam w tenisa a teraz jako psycholog pracuje z zawodnikami. Jestem wrażliwą ale wybuchową duszą. Raczej niecierpliwa, no chyba że na sesji, bo tutaj akurat mam anielską cierpliwość i często nasze sesje trwają tyle ile Ty potrzebujesz. Moje prywatne marzenie to wydłużyć dobę do jakiś 30 godzin żeby mieć więcej czasu na zdrowe gotowanie i trening. Mój sposób na odpoczynek to górska wycieczka bez wyścigów z czasem na to żeby złapać dystans do siebie i do świata.